Film zrozumieją co którzy kochali. Tak do krwi, na zabój. Którzy wierzyli w szczerość, w uczciwość. I nagle ...? Zonk? Ch...ja w d...e nie ma miłości. Są zwidy. Doskonała rola Raya WInstona ( na zawsze Will Szkarłatny ;-)). Al Słerdżin( Deadwood ) doskonały i inni na poziomie. Bardziej sztuka teatralna niż film. Ale warte obejrzenia jak cholera. Już pierwsza scena..."No, I can't forget this evening
Or your face as you were leaving
But I guess that's just the way this story goes,
You always smile....
But in you eyes your sorrow shows
Yes it shows
..buduje nastrój.
Szukasz akcji i sieki - daj sobie spokój.
Szukasz dobrej gry aktorskiej i ciekawej opowieści - zobacz.